Tak sie właśnie zastanawiałem jak tu kasy na wakacje troche zarobić, następujaco chodzi o taki pomysł, zakładamy że $ kosztuje teraz 3,10 zł (czyli tanio) lecimy do kantoru i kupujemy 100$ po 3.10 czyli wydajemy 310zł. Teraz mamy 100$ w kieszeni i czekamy aż dolar skoczy do góry, no i w pewnym momencie skacze i kosztuje teraz 3,40 (czysto hipotetycznie zakładając) lecimy do kantoru i sprzedajemy swoje 100 baksów i dostajemy za nie 340zł jestesmy 30 zł do przodu co wy na to.?

Oczywiście najlepeij chyba wybrać walute która szybko rośnie i spada ( najlepiej duuużo) przy mniejszych sumach to się nieopłać kupujemy trzy $ po 3 zł i sprzedajemy po 3.10 to nam daje 9.30, a kupilisimy za 9 :] Zawsze coś tam będzie.

I tu moje pytanie, ktos tak robił ? Opłaca się ? Sa na to jakieś zabezpieczenia prawne ? A jak tak to jaką walutą najlepiej operować. A może znacie inne sposoby biggrin.gif

Czekam na wasze odpowiedzi.

Isc do pracy.

No stary, odkryłeś Amerykę. Nigdy nie słyszałem o takim sposobie. O giełdzie się dowiedział i szpanuje. xD

nie. on się po prostu pyta. chociaż mi się wydaje, że powinien znaleźć forum o takiej tematyce, ale spytał się tu. a ty mu durnie piszesz.

ohnoes.. to ide rozmienić moje pesos.

O giełdzie to ja wiedziałem dawno, jak jesteś taki mocny to odpowiedz jak sie nie znasz to nic niepisz.

Po prostu w sposob wymagajacy choc ODROBINY myslenia sugerujemy szanownemu Matisowi ze pomysl jest... chybiony (juz nie chcialem brzydko pisac). Ale probuj, zobaczymy czy Ci sie oplaci.

No i patrz moj poprzedni post.

Prawde mowiąc, wpadłem na to z qmplem daaaawno temu =.='

Wpierw musisz miec kase na start. A jesli nie skoczą w góre notowania danej waluty ?

No wlasnie - jakie są minusy tej metody ?

Spadek wartości waluty x]

Naljepiej to zapierd*lać do roboty

Dolar leci na łeb, na szyję, przykład dał słaby. Niby to się proste wydaje, ale trzeba się dobrze orientować w walutach, obserwować notowania, umieć przewidywać spadki lub wzloty walut, czyli, krótko mówiąc: trza mieć instynkt biznesmena. ; ) To nie zabawa dla dzieci, jeszcze Cię to wciągnie, stracisz kilka stów i co?



Wiem, drugi post, ale zwykle tak robię, czyli najpierw piszę posta odruchowo, a potem na spokojnie. xD

dolar nie skacze o xx procent tylko o pare groszy, a przez letni okres tradycyjnie spadnie, czyli będzie mniej niż 3 pln, nie optymistyczny kurs sprzed kilku lat, oglądaj czasem fakty jak chcesz w coś inwestować

masz 300 pln to ci starczy na system pasywny w totomixie, ostatecznie zawsze masz z tego 30% na czysto, nie będę tłumaczyć, poczytaj sobie na bukmacherskich

Kuzyn ten sie w to bawi, on w zakladach tez był - czasem nawet 1000zl udalo sie wygrac.

Ale co to za filozofia ?
Kupujesz dolary gdy jest niski kurs, sprzedajesz za wysoki (nawet po miechu, dwa)

Czy tutaj trza miec zylke biznesmena, zeby wyczekac, az kurs bedzie duzy ?
czy sie myle ?

Przede wszystkim to w kantorku biorą prowiżję, kiedy wymieniasz kaske. Więc teoretycznie zarobisz troche kilka groszy na powiedzmy jednym dolarze, ale sam koles Ci troche z tego wezmie, co może stać się nieopłacalne.

Po pierwsze takie spekulacje byly dobra kiedy zmienial sie u nas ustroj czyli jakies 16-17 lat temu, byl nawet pan ktory wpadl na taki pomysl, nazywal sie Gawronik, byl nawet senatorem. Oczywiscie on to zrobil na wielka skale i mial odpowiedni cynk, co pozniej wyszlo na jaw i skonczylo sie dla tego pana nie najszczesliwiej. Teraz nie mowia Gawronik tylko krotko: G.
Druga sprawa: Gielda, owszem ale wielka hossa byla w 1994 i trwala dosyc krotko, polecam traktujacy o tym film pt. "Amok".
No i na koniec juz calkiem hipotetycznie: trzeba miec nie 100$ tylko setki tysiecy zielonych zeby sie bawic w takie rzeczy jak gielda.
W ogole ile ty masz lat kolego ze takie glupoty wypisujesz tutaj ze glowa boli?

Dziś waluty tak nie skaczą, jest to nieopłacalne krótko mówiąc... Lepiej jechać na truskawki czy co tam można za granicę, tylko tam juz trzebaby być pelnoletnim Ja w celu zdobycia jakiejś "gotówki" (niewiele tego będzie) mam zamiar pochodzic z ulotkami albo z "Metro":D

Ja też chodzę z ulotkami! xO W czwartek idę z kumplami do około 7 gości, w sumie zarobimy coś koło 4-5 dych na głowę jak dobrze pójdzie. ^_^

Nienawidze frajerow ktorzy mi wciskaja na rynku we wrocku te jebane ulotki

No dobra głupi pomyśł chciałem tylko sie spytać ot tak.

Lubisz czy nie ale lepiej żeby stali i ulotki rozdawali niż mają chodzić np kraść.

A co do tematu: tak jak napisał xionc - ze 100$ w kieszeni nie masz się nawet co bawić. I nie wiem czy dzieci wiecie ale w kantorze pieniądze skupują TANIEJ a sprzedają DROŻEJ. Tak więc przy tak niskich kwotach ni jak się nie opłaca bo tylko stracisz.

@Matis Jedno pytanie: Twój wiek synu?

a malo to jest agencji zeby isc i sezonowo do pracy promocje praca w marketach inne pierdoly

stream powtazasz sie.
nawet jak ma 12lat, to dobrze ze sie interesuje =.='

Czyli, zalozmy, ze mam tak 10 000zl w kieszeni, to na tym juz na czysto moge zrobic....no, nawet nie wiem ile (200 ? 500?) mogłby ktoś MĄDRY pokazac nam cały schemat, jaki pokonały by takie pieniązki ?

wyplynelyby z Twojej kieszeni i juz by tam nie wrocily.

stReam jak cię to bardzo interesuje to mam 16 lat. Ja tylko na przykładzie sie oparłem z tymi 100$, pytałem się tylko o TO bo wiem że ulotki można rozność, chciałem zaspokojci swoją ciekawość i zaspokoiłem..

ja kiedys tez te ulotki roznosilem. ;x
dla firmy sprzedajacej aparaty fotograficzne. ;o
o dziwo mnie przyjeli i ok 40 zl zarobilem.
a lepiej zapieprzac do pracy jesli chcesz tyle zarobic.

tak, 16, a z moją krową codziennie wychodzę na spacer po dwunastej mało jest osób, które w wieku 16 lat popełniają tyle błędów składniowych i ortograficznych.

q-bak~ a tobie o co chodzi? nie skacz :x

a roznoszenie ulotek to fajny patent, można nieźle zarobić jak się ma rower/skuter czy coś.

o nic, o nic mi nie chodzi

Nadal czekam na kogos, kto nam to opisze. Swoja drogą - kumpel, grajac na gitarze, przez TYDZIEN zarobił 1000zł.....

...albo idzie się na bloki z windą. ^^

Z windą to tylko wieżowce. Czteropietrowke bez windy da sie szybciej obskoczyć... ale mniej ulotek :X

No, ja obskakuję raczej 10-piętrowce. : P Właśnie dzisiaj będę roznosił. ^_^