Zobacz wątki bez odpowiedzi | Zobacz aktywne wątki
Autor |
Wiadomość |
kudlacz_pl
|
Tytuł: Napisane: 17 grudnia 2005, 17:05 |
|
|
_elita forum |
|
Dołączył(a): 6 sierpnia 2005, 12:23 Posty: 319 Lokalizacja: Sosnowiec
|
Diabeł uwięził w piekle Polaka, Niemca i Ruska. Postanowił, że wypuści tego, kto mu powie na ucho liczbę, której nie będzie w stanie sobie wyobrazić.
Na pierwszy ogień poszedł Niemiec.
- No, mów!
- Milion.
Diabeł myśli, myśli i.:
- Ni chuja! To jedynka i sześć zer! Do kotła z nim! Dawać tu Ruska!
- No, to miliard. - proponuje Rusek
Diabeł myśli, myśli, myśli i...:
- Ni chuja! To jedynka i dziewięć zer! Do kotła z nim! Dawać Polaka.
Polak taki uszczęśliwiony, podchodzi i proponuje:
- W ch*j!
Diabeł myśli, myśli, myśli, aż w końcu:
- No, dobra! Ty jesteś wolny. Zmiataj na Ziemię.
Po kilku dniach Diabeł postanowił pojawić się na Ziemii i dowiedzieć się ile wynosi liczba "w ch*j". No, więc pojawił się i spotyka dwóch meneli.
- Panowie, potrzebuję pomocy... Ktoś wie z was, ile to jest "w ch*j"?
- No, wiemy. Widzisz pan to drzewo? - odpowiada menel wskazując na drzewo, które jest kilkanaście metrów oddalone od nich
- No, widzę.
- No, to "w ch*j" to jest tyle, co do tego drzewa i jeszcze w pizdu...
===
Misja NASA na Marsa. Zadowoleni Amerykanie lądują statkiem kosmicznym na Marsie i przygotowywują się do opuszczenia rakiety. Jednak spotyka ich niemiła niespodzianka. Grupka Marsjan zaspawała im drzwi. Amerykanie męczą się, męczą...
Mija pięć godzin. Amerykanie wyszli ze statku i zastała pewną grupę kosmitów cieszącą się na ich widok.
- Dlaczego zaspawaliście nam drzwi? - pyta się jeden Amerykanin
- No, to po naszemu znaczy "Witajcie dobrzy Ziemianie!". Ale kiepscy jesteście. Miesiąc temu byli tu Polacy. Wyszli w pięć minut, a i prezenty przywieźli...
- Polacy? Jacy Polacy, jakie prezenty?
- Jakiś wpierdol. A i wszyscy dostali...
===
Wiem, że trochę stare, ale może znajdzie się jeden, kto o tym nie wiedział
|
|
Góra |
|
|
T.Crush
|
Tytuł: Napisane: 18 grudnia 2005, 17:06 |
|
|
Joey Leone |
Dołączył(a): 21 lipca 2005, 12:18 Posty: 248
|
Szczyt szczytów niemożliwości-brak nowych postów w Hyde Parku
|
|
Góra |
|
|
Black Mage
|
Tytuł: Napisane: 19 grudnia 2005, 10:09 |
|
|
Nameless Guy |
|
Dołączył(a): 28 sierpnia 2004, 14:58 Posty: 663 Lokalizacja: #gtareview
|
Wchodzi młody chłopak do baru:
- Barman! 6 piw.
- Aż 6? Świętujesz coś?
- Tak. Właśnie trafił mi się pierwszy lodzik w życiu.
- No to gratuluję, dam Ci siódme piwo na koszt firmy.
- Nie, dzięki. Jak 6 piw nie zabije tego smaku, to siódme też nie...
Ojciec z synem handlują kartoflami po osiedlach.
Zajeżdżają na podwórko i wołają: " Kartofelki! Kartofelki! "
Z drugiego piętra wychyla się babeczka i woła, że chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idź - mowi ojciec.
Na górze babka pyta: -Dobra. Ile placę?
- 200 zl.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosly, mi też niczego nie
brakuje, może seks?
- Hmmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą.
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie
pytania?
- Jednak wolałbym zapytać.
- Ale dlaczego?
- W zeszłym roku przejebaliśmy 8 ton.
Lew, jako król zwierząt, zarządził zbudowanie wychodka, aby w lesie panował porządek. W dzień po zbudowaniu wychodka Lew przychodzi, patrzy a tu okienko wybite. Zwołuje więc zwierzęta i mówi:
- Przyznać się kto to zrobił. Tym razem przebaczę.
Wychodzi mały zajączek: - To ja i nie ja.
- Jak ty i nie ty
- Siedziałem sobie na kibelku, przyszedł niedźwiedź, podtarł sobie mną tyłek i wyrzucił przez okienko.
Wstawiono nowe okienko, ale dzień po tym Lew przychodzi a tu drzwi wyłamane. Zwołuje więc zwierzęta i mówi:
- Przyznać się kto to zrobił. Tym razem przebaczę.
Wychodzi mały lisek: - To ja i nie ja.
- Jak ty nie ty
- Siedziałem sobie na kibelku, przyszedł niedźwiedź, podtarł sobie mną tyłek i wyrzucił przez drzwi.
Wstawiono nowe drzwi, ale następnego dnia Lew przychodzi a tu nie ma wychodka. Wszystko w drzazgi rozwalone. Zwołuje więc zwierzęta i mówi:
- Przyznać się kto to zrobił. Ostatni raz przebaczę.
Wychodzi mały jeżyk: - To ja i nie ja....
Przychodzi baba do lekarza i mówi
- Włosy łonowe mi nie rosną.
A lekarz pyta:
- A jak często pani uprawia seks?
- Pięć razy dziennie. Ale czasem więcej.
- Proszę pani, na autostradzie trawa też nie rośnie
James Bond, agent 007 wchodzi do knajpy, siada przy barze i zamawia wódkę Martini, wstrząniętą, nie mieszaną. Rozgląda się uważnie po lokalu i spostrzega wprost nieprzeciętnej urody kobietę, siedzącą przy stoliku w drugim końcu baru przy ścianie. Nie podchodzi jednak do niej tylko wyminiają spojrzenia. Nieznajoma nie wytrzymała jednak długo, podeszła do Bonda i przedstawiła się. James skinął głową i powiedział:
- Jestem Bond, James Bond...
Widząc, że dalsza rozmowa się nie klei, kobieta zaczepia Bonda i mówi:
- Ale masz extra zegarek.
Bond popatrzył...
- Ten zegarek pokazuje mi to, czego ludzkie oko nie widzi
Kobieta ze zdziwieniem:
- Jak to jest możliwe?
Bond:
- Pokażę pani... o, na przykład widzę, że pani nie ma na sobie majtek...
Kobieta patrzy z lekkim umiechem i mówi:
- Ten zegarek jest chyba zepsuty, bo ja akurat mam na sobie majtki
Bond lekko zmieszany, podwija rękaw, puka w szybkę zegarka i mówi:
- O cholera! znowu spieszy się o godzinę!
---------OooO---------
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
_________________
|
|
Góra |
|
|
Luigi
|
Tytuł: Napisane: 19 grudnia 2005, 15:24 |
|
|
Czlowiek bez zycia '07 |
|
Dołączył(a): 1 czerwca 2005, 11:48 Posty: 1024 Lokalizacja: Gdynia
|
Uwagi z dzienniczków szkolnych :
Kradna ze szkolnej kuchni ziemniaki i robia z wozna frytki.
Naraza kolegów na smierc, rzucajac kreda po klasie.
Na wf-ie nosi za male spodenki. Zapytana dlaczego, twierdzi, ze
takie sa bardziej sexy.
Rzuca w kolezanki spreparowana zaba.
Kowalska i Józwiak nie chca podac swego nazwiska.
Pocial koledze sweter, chcac sprawdzic jakosc wyrobu.
Zjada sciagi po klasówce.
Powiedzial do pani woznej, która zwrócila mu uwage: "Niech pani
uwaza,bo jutro moze juz pani nie pracowac w tej szkole".
Zamknal nauczyciela na klucz i odmówil zeznan.
Wyrzucil koledze czapke przez okno ze slowami: "Jak kocha, to
wróci".
Rzucil w nauczyciela doniczka i krzyknal: "Trafilem!".
Przylapany na paleniu w toalecie broni sie, mówiac ze "wykurza
Robale z kibla".
Zwalnia sie z lekcji. Mówi, ze boli ja glowa, a potem widze ja z
przystojnym brodaczem.
Demonstrujac dzialanie gejzeru, opryskal pomidorem cala klase.
Pije wode z kranu, mówiac: "Kaca mam".
Z radosci, ze nie ma nauczyciela, zwalil tablice.
Smieje sie parszywie.
W czasie odpowiedzi z historii, co drugi wyraz wtraca slowo "facet".
Nie uwaza i biega na lekcjach wf-u.
Rozmawialam z nia i nie dala mi dojsc do slowa.
Na melodie hymnu szkolnego ulozyl piesn zagrzewajaca uczniów do
walki z nauczycielami.
Przyszla do szkoly w samym swetrze.
Na lekcji dlubie w nosie i mówi, ze to jak narkotyk.
Ukradl ze szkolnego WC sedes i przechowuje go w tornistrze.
Nie wiesza sie w szatni.
Stwierdzil nieprzygotowanie do geografii z powodu smierci babci, z
która to babcia jechalam dzis rano tramwajem.
Namalowal na lawce gola babe goniaca knura.
Na wycieczce szkolnej zerkal nieznacznie ku sklepowi z napojami
alkoholowymi, gdzie potem dokonal zakupu pamiatek.
Spiewa na lekcji muzyki.
Wyrwany do odpowiedzi mówi, ze nie bedzie zeznawal bez adwokata.
Przyniósl do szkoly trutke na szczury z zamiarem wypróbowania jej
na wychowawcy.
W czasie wyscigu miedzyszkolnego umyslnie biegl wolno, by, jak
twierdzi, zyskac na czasie.
Wyslany po krede, przyniósl slimaka.
Po napisaniu kartkówki nie oddal jej, twierdzac, ze zostawil ja w
domu.
Na lekcji zajec praktyczno - technicznych umyslnie piecze ciasto
bez maki.
Wlal wode do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki.
Wklada kapiszony do kontaktu, czym doprowadzil nauczycielke na
pogotowie.
Demonstruje na fizyce zabawki.
Uczen przeszkadzal pani w lekcji, m.in. lezal na podlodze, robil
zamieszanie nogami.
Podpalil koledze teczke na lekcji i zapytal, czy moze wyjsc po
gasnice. Bije kolege po dzwonku.
Schowany za podrecznikiem fizyki wydaje dzwieki przyprawiajace
mnie o mdlosci.
Wyslany w celu namoczenia gabki wrócil z mokra glowa i sucha
gabka.
Syn lata z golym brzuchem po blocie.
Kowalski w trakcie lekcji uprawial ziemie cyrklem w doniczce.
Uczen chodzi po scianie.
Uczen siedzi w lawce i zachowuje sie podejrzanie.
Napastuje kolege przy pomocy krzesla.
Przyszedl w butach do szkoly.
Gra puszka na przerwie i mówi, ze to pilka nozna.
Molestuje kolege dlugopisem.
Udaje, ze slucha nauczyciela.
Uczennica mówi "dzien dobry" do kolegi.
Rzuca slimakami po klasie.
Zenek oswiadcza mi sie.
Córka eksponuje swoje cialo na lekcji religii.
Odzywki nauczycieli:
Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?
Kto chetny niech podniesie reke. Nogi tez mile widziane.
Ja tu z wami kompletnie zidiocialam.
Jak to, nie wiesz co dostales? Stopien dostales!
Wstan glosno i powiedz!
Ja mam znowu okres, a wy jeszcze nie macie stopni.
Rozrózniasz pojecie bieguna i elektrody? Elektroda to elektroda, a
biegun to biegun.
Niech was ges kopnie, a swinia powacha!
Oszczedze ci chyba wrazen zwiazanych z przejsciem do nastepnej
klasy.
Wezcie se te kapcie do serca.
To, ze nosze okulary nie znaczy, ze jestem glucha!
Odwróc sie klasa do buzi!
Zaraz kogos wyrzuce za drzwi, bo Jacek od rana rozrabia.
Wszyscy wychodza, reszta zostaje.
Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi.
Na nastepnej lekcji bede latac.
Zeby bylo szybciej to jedna reka bede pisac, a druga mówic.
Poniewaz mamy zaleglosci do wojny przystapimy pózniej.
Nie bede wam piaty raz powtarzac! Mówilismy o tym juz trzy razy!
Przypomnij mi, ze mam ci wstawic te pale do dziennika!
Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij sie i przejdz na odbiór!
Jestes durny az sie kurzy!
Wygladasz jakbys srodki toksyczne jadla.
Gadam do was jak mur do sciany.
A gdy juz dostaniecie Nobla, nie zapomnijcie pana od fizyki...
Ale to na za chwile.
Porozmawiam z tatami!
Zapomniales czy nie pamietasz?
Ja was przepytam z rozwoju orkiestr detych w sredniowieczu!
Zaborcy podzielili Polske na trzy nierówne polowy.
Pod Grunwaldem Polacy z Krzyzakami skrzyzowali interesy i Polacy
wygrali, bo mieli wieksze.
Piliniusz Mlodszy zginal przywalony wulkanem.
Szybko do tablicy, bo mam okres na glowie i krew mnie zalewa.
Wycieczka to przeniesienie szkoly w teren.
Wydaje mi sie, ze wasza glupota przechodzi mutacje.
Najczestsza przyczyna zgonów jest smierc.
Uczcie sie tak dalej, to bedziecie sprzedawac pampersy.
Bo rzuce kluczami i polamie ci te wlosy.
W tym roku czerwiec zaczyna sie od pierwszego.
Widac to jasno na bialym.
Absolutnie pewny horoskop na 3 Tysiąclecie
Ten horoskop jest w 100% pewny! Jak widać można być sceptykiem i wierzyć
horoskopom!
Baran 21 marca - 20 kwietnia
To będzie twoje ostatnie tysiąclecie, w następnym już będziesz nieżywy.
Byk 21 kwietnia - 20 maja
Umrzesz w czasie trwania trzeciego tysiąclecia
Bliźnięta 21 maja - 21 czerwca
Umrzesz w pierwszych stuleciach trzeciego tysiąclecia
Rak 22 czerwca - 23 lipca
Istnieje niebezpieczeństwo, że w trzecim tysiącleciu odejdziesz.
Lew 24 lipca - 23 sierpnia
Korzystaj z nowego tysiąclecia, bo to będzie twoje ostatnie! Po nim -
KONIEC!
Panna 24 sierpnia - 23 września
W czasie trzeciego tysiąclecia Wenus przejdzie przed Jowiszem co w
kwadracie z Plutonem spowoduje, że umrzesz!
Waga 24 września - 23 października
Zdecydowanie gorsze tysiąclecie od poprzedniego, bo w czasie jego
trwania umrzesz!
Skorpion 24 października - 22 listopada
Przez większa część trzeciego tysiąclecia będziesz nieżywy!
Strzelec 23 listopada - 20 grudnia
Wygląda na to, że będzie to twoje ostatnie tysiąclecie - należy
spodziewać się, że umrzesz w jego trakcie.
Koziorożec 21 grudnia - 20 Stycznia
Pomimo zdecydowanych postępow medycyny w trakcie trwania trzeciego
tysiąclecia niestety nic się nie da dla ciebie zrobić i będziesz musiał
umrzeć.
Wodnik 21 stycznia - 19 lutego
Po tysiącleciu twoich urodzin nadchodzi tysiąclecie twojej śmierci.
Ryby 20 lutego - 20 marca
W czasie trzeciego tysiąclecia urodzi się mnóstwo ludzi. Ale ty umrzesz.
##################
Ten numer drugi raz nie przejdzie...
To podobno autentyk. Na wszelki wypadek wydrukuj sobie i gdzieś
zachowaj, na starość może okazać się "jak znalazł".
Starszy pan dzwoni z Phoenix do swojego syna w NY i mówi:
- John, przykro mi jeśli zepsuje Ci dzień, ale muszę Ci coś powiedzieć.
Twoja matka i ja postanowiliśmy się rozwieść. Doszliśmy wspólnie do
wniosku, że 45 lat to wystarczająca ilość czasu i nie ma co się więcej
ze sobą męczyć.
- Ale tato! Co Ty opowiadasz!?
- No niestety, ale już nawet patrzeć na siebie nie możemy, a zresztą nie
chce mi się nawet o tym gadać, więc może Ty zadzwoń do swojej siostry do
Chicago i jej o tym powiedz. - Stwierdził ojciec i odłożył sluchawkę.
Syn cały przejęty dzwoni szybko do siostry i woła:
- Mary, nasi starzy chcą się rozwieść!
- Co?? O nie, nie pozwolę na to! Dzwonię do nich.
Odkłada słuchawkę i dzwoni do Phoenix. Odbiera jej ojciec, ale Mary nie
dopuszcza go do glosu tylko woła:
- Tato! Nie możecie się rozwieść! Nie róbcie nic dopóki mnie tam nie ma.
Zaraz dzwonię do Johna i jutro u was jesteśmy. Wszystko wspólnie sobie
wyjaśnimy i na pewno będzie dobrze. TYLKO NIC NIE RÓBCIE BEZ NAS! - po
czym się rozłącza.
Ojciec odkłada sluchawkę po czym odwraca się do swojej żony i mówi z
szelmowskim uśmiechem:
- Zrobione... będą na Wigilii, tylko co wymyślimy na Wielkanoc?
........raporty milicjantów
Fragment notatki służbowej z 1967 roku: "W dniu dzisiejszym
wymierzyłem mandat karny w wysokości 100 (słownie sto złotych)
Obywatelowi Janowi R. za to, że wjechał do miasta koniem osranym jak
krowa".
"(...) Nadto wyrażam uzasadniona obawę, że ściąganie dalszych
rat alimentacyjnych z osoby Wacława D. może natrafić na pewne
trudności, ponieważ do naszego Posterunku MO nadeszła wiadomość ze
Stargardu Szczecińskiego, że Wacław D. aktualnie się powiesił (...)".
Władysław B . będąc w stanie głębokiego upojenia alkoholowego
dostał ataku białej gorączki, gdyż pociął się po rękach nożem
rzeźnickim i wygrażał nim wszystkim domownikom. Poza tym nie był
agresywny (...)".
Ze skargi obywatela Marka W. skierowanej do komendanta MO w H.:
"Mam pretensje do st. sierż. Bolesława W. za to ,że wypałował mnie
wczoraj, kiedy wracałem nocą z dyskoteki w H., a biała pałka, którą
mnie wypałował była brudna (...)".
Z notatki urzędowej z 1979 roku: "(...) Franciszek R. wycofał
dziś swe zawiadomienie o zuchwale kradzieży swojej sztucznej
szczęki, bowiem babka klozetowa, czyli pisuardessa w restauracji
Krakowiak, znalazła sztuczna szczękę wyżej wymienionego w
ubikacji, którą Franciszek R. przez własną nieuwagę wyrzygał w
dniu wczorajszym wraz z obiadem, przekąską i pół litrem wódki
żołądkowej gorzkiej (...)".
"Tadeusz G. trzymał w ręku trzepaczkę, którą na oczach
mieszkańców i dzieci oraz wychodzącej za szkoły młodzieży
wyprawiał niesamowite orgie (...)".
"W dniu 17 kwietnia 1980 roku z polecenia oficera dyżurnego
udalem sie na ulicę Partyzantów, gdzie nierzeźwy Jarosław R.
oddawal prywatnie mocz i inne ekstramenty fizjologiczne, co czynił w
biały dzień, publicznie pod oknami budynku Komitetu miejskiego PZPR.
Wezwałem go, by natychmiast zaprzestał tych czynności, lecz na moje
wezwanie Jarosław R., zareagował negatywnie(...)".
"Do tutejszego posterunku MO zatelefonowała Eugenia L. mówiąc,
ze jej mąż Franciszek nie będzie mógł w dniu dzisiejszym zgłosić się
na przesłuchanie w charakterze podejrzanego, ponieważ przebywa w
szpitalu, gdzie będzie poddany ciężkiej operacji p r o s t y t u t y".
Fragment notatki służbowej dzielnicowego, starszego kaprala
Włodzimierza S: "W wyniku najechania samochodu marki KAMAZ na
furmana i furmankę, na miejscu śmierć poniósł koń furmana.
Wspólnie z ww. furmanem podjąłem czynności w celu zwleczenia
denata z drogi(...)".
Tego dnia pełniłem służbę patrolowa razem z /.../. W pewnym
momencie przechodząc koło parkingu nie strzeżonego zauważyliśmy
pięciu podejrzanych osobników kręcących się przy samochodach. Gdy
podeszliśmy bliżej to powiedzieli do nas "Spierdalajcie stąd!", co
niezwłocznie uczyniliśmy.
STYKA WAM!
_________________ Tak, jestem żulem i piję tanie winko.
|
|
Góra |
|
|
xionc
|
Tytuł: Napisane: 20 grudnia 2005, 13:16 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 20 kwietnia 2005, 12:49 Posty: 549 Lokalizacja: Zgorzelec/Wrocław
|
Andropow, jeszcze jako szef KGB, zwierzał się najbliższym:
- Kiedyś zlikwiduję te idiotyczne strefy czasowe. Ileż to kłopotów!
Dzwonię do Pekinu z gratulacjami z okazji wyboru Deng Xiaopinga, a tam mówia:
"To było wczoraj!". Dzwonię do Watykanu z kondolencjami po zamachu na papieża, a tam pytaja: "Jaki zamach?!".
==============================
Jezus wisi juz na krzyzu, dookola pelno ludzi ktorych powstrzymuja rzymscy straznicy. W tlumie jest tez apostol Piotr. W pewnym momencie slyszy glos Jezusa ktory wzywa go do siebie
-Piootrzeee...
Piotr rzuca sie na straze wola - Juz biegne moj panie! - dobiega do warty ale ci brutalnie powstrzymuja go i odpychaja. Apostol caly poobijany, siniaki na twarzy krew.. slyszy jednak glos Jezusa wiszacego na krzyzu :
-Piootrze!...
Piotr znowu zrywa sie heroicznie bieginie w strone strazy i sytuacja sie powtarza..twarz ledwo co wyglada, zlamana reka.. ale slyszy trzeci raz
-Piootrze..
Zerwal sie wiec ostatkiem sil, krzyknal - Juz idee! - walczyl dlugo i z poswieceniem ale w koncu udalo mu sie przedrzec przez straznikow...biegnie wiec do Jezusa,staje przed nim caly obolaly i mowi:
-Jestem moj Panie, czego odemnie chciales?
-Widac stad twoj dom.
============================
Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje nożem brud z patelni teflonowej.
Do kuchni wchodzi maż i mówi:
- Zgłupiałaś?! Czemu skrobiesz nożem po teflonie?
- Sam jesteś poteflon!!
_________________
|
|
Góra |
|
|
falek.
|
Tytuł: Napisane: 20 grudnia 2005, 17:19 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 5 lipca 2005, 00:49 Posty: 1162 Lokalizacja: wa_Rszawa
|
ten z jezusem - lol xD
_________________
|
|
Góra |
|
|
fisher
|
Tytuł: Napisane: 20 grudnia 2005, 19:38 |
|
|
Kenji Kasen |
|
Dołączył(a): 2 lutego 2005, 10:37 Posty: 486 Lokalizacja: Białystok
|
Tego drugiego i trzeciego kawału nie słyszałem jeszcze, dobre dobre!
Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
-------------------------------------
W związku z tym, że zagraża nam ptasia grypa, ZUS informuje, iż Narodowy Fundusz Zdrowia nie posiada środków na leczenie. Wobec powyższego prosimy nie brać ptaszka do buzi.
-------------------------------------
Rok 1410, przeddzień Bitwy pod Grunwaldem. Obóz Polaków. Wszyscy śruba jak
okręt. Ledwo łażą, pod każdym drzewem hafty, biba na maxa. Jagiełło leży
orzygany w namiocie pierwszy odjechał bo ma słaby łeb. Obóz Niemców;
jeszcze gorzej. Zaczęli już od rana, wszyscy wygięci, nawet konie się
uwaliły, jeden koń drugiemu wkłada kopyto do paszczy, żeby się wyrzygał,
rycerze łażą, naparzają się na niby mieczami; ogólny gnój!
Na drugi dzień Ulrich się budzi, łeb go napier..., kac wielki, chwyta się za
głowę i woła giermka:
Te, słuchaj gościu; pójdziesz do Jagiełły; tam za ten pagórek, dasz mu te
dwa miecze i powiesz mu, że my wczoraj z chłopakami pochlali, mnie łeb
napierdala i w ogóle że dzisiaj nie da rady! Powiedz że może jutro się
zetrzemy czy jak? ok.?
Okej! Giermek wziął miecze pod pachę i idzie wężykiem do Jagiełły; trochę
się potyka i czka, bo se rano klina wziął i go trzyma fest jeszcze.
Przyszedł do Władzia i mówi:
Dobry! Ja tam nie wiem, ale szef mnie tutaj przysłał i kazał dać te dwa
miecze - wbił zamaszyście w glebę miecze - i kazał powiedzieć że u nas
wczoraj była impreza i dzisiaj nie da rady, może jutro!
Nie, no wszystko ok., my tam z chłopakami też nielicho wczoraj
zabalowaliśmy, naprawdę nie ma sprawy - ale materaca gościu to mi nie
musiałeś przebić...
-------------------------------------
Dlaczego Mojżesz przeprowadził Żydów przez morze?
- Ponieważ wstydził się iść z nimi przez miasto.
_________________ <a href="http://www.fisher.blo.pl"><img src="http://img92.imageshack.us/img92/6545/jgfyy9.jpg" border="0"></a>
|
|
Góra |
|
|
xionc
|
Tytuł: Napisane: 20 grudnia 2005, 23:27 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 20 kwietnia 2005, 12:49 Posty: 549 Lokalizacja: Zgorzelec/Wrocław
|
i nie dawac mi tu kawalkow o zydach.
_________________
|
|
Góra |
|
|
maciej_pl
|
Tytuł: Napisane: 20 grudnia 2005, 23:55 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 13 marca 2005, 00:18 Posty: 2037 Lokalizacja: Rydzyna
|
Jezus też był Żydem, jesli o to Ci chodzi
_________________
|
|
Góra |
|
|
xionc
|
Tytuł: Napisane: 1 stycznia 2006, 20:22 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 20 kwietnia 2005, 12:49 Posty: 549 Lokalizacja: Zgorzelec/Wrocław
|
Facet po studiach dostał pierwszą pracę w supermarkecie. Pierwszego
dnia jego szef mówi:
- Weź miotłę i pozamiataj tu trochę.
- Ależ proszę pana, ja skończyłem SGH!
- Aaa to przepraszam, nie wiedziałem. Więc tak: to jest miotła, a tak
się zamiata.
=======================================
Kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje
receptę, aptekarz mówi mu:
- 320 złotych proszę.
Drugi podchodzi, daje receptę, aptekarz mówi mu:
- 340 złotych.
Trzeci podchodzi, aptekarz mówi mu:
- 390 złotych.
Czwarty facet w kolejce się lekko poddenerwował i mówi:
- Panie mgr, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy
takisam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej? Mgr
odpowiada:
- No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę....
Facet się zdenerwował i mówi:
- Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? Na
recepcie było napisane : CC NWKCMJDMCC CC. Klienci zaczęli nerwowo
naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to
oznacza, co to za lekarstwo... W końcu aptekarz pod wpływem nacisku
zaczął czytać z rumieńcami na twarzy:
- Ceść Cesiek, Nie Wiem Kurwwa Co Mu Jest, Daj Mu Co Chcesz, Ceść Cesiek.
========================
Król Artur musiał wyjechać do Bardzo Dalekiego Kraju i zostawić żonę z rycerzami Okrągłego Stołu. Żeby sprawdzić ich wierność, założył żonie pas cnoty z wmontowaną gilotynką. Wyjechał, wrócił. Zebrał wszystkich rycerzy w swojej komnacie, kazał im ustawić się w szeregu i zdjąć spodnie. Rycerze się rozebrali i okazało się, że wszyscy oprócz Lancelota mają... a raczej nie mają... Król podchodzi do Lancelota i mówi:
- Lancelocie! Ty jako jedyny z moich rycerzy okazałeś mi wierność! Dam Ci ziemię, piękny dwór, co tylko zechcesz! Co Ty na to? Cieszysz się? Dlaczego nic nie mówisz?
A Lancelot milczał...
_________________
|
|
Góra |
|
|
Thang
|
Tytuł: Napisane: 1 stycznia 2006, 23:44 |
|
|
Ray Machowski |
|
Dołączył(a): 5 września 2005, 18:16 Posty: 351
|
|
Góra |
|
|
monS
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 00:05 |
|
|
Joey Leone |
Dołączył(a): 27 czerwca 2005, 00:49 Posty: 233
|
xionc napisał(a): Król Artur musiał wyjechać do Bardzo Dalekiego Kraju i zostawić żonę z rycerzami Okrągłego Stołu. Żeby sprawdzić ich wierność, założył żonie pas cnoty z wmontowaną gilotynką. Wyjechał, wrócił. Zebrał wszystkich rycerzy w swojej komnacie, kazał im ustawić się w szeregu i zdjąć spodnie. Rycerze się rozebrali i okazało się, że wszyscy oprócz Lancelota mają... a raczej nie mają... Król podchodzi do Lancelota i mówi: - Lancelocie! Ty jako jedyny z moich rycerzy okazałeś mi wierność! Dam Ci ziemię, piękny dwór, co tylko zechcesz! Co Ty na to? Cieszysz się? Dlaczego nic nie mówisz? A Lancelot milczał...
yyy...jestem troche nie kumaty. dlaczego Lancelot milczał oświedźcie mnie.
|
|
Góra |
|
|
enjoi
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 00:33 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 27 czerwca 2004, 23:52 Posty: 1733 Lokalizacja: Krobia
|
monS napisał(a): xionc napisał(a): Król Artur musiał wyjechać do Bardzo Dalekiego Kraju i zostawić żonę z rycerzami Okrągłego Stołu. Żeby sprawdzić ich wierność, założył żonie pas cnoty z wmontowaną gilotynką. Wyjechał, wrócił. Zebrał wszystkich rycerzy w swojej komnacie, kazał im ustawić się w szeregu i zdjąć spodnie. Rycerze się rozebrali i okazało się, że wszyscy oprócz Lancelota mają... a raczej nie mają... Król podchodzi do Lancelota i mówi: - Lancelocie! Ty jako jedyny z moich rycerzy okazałeś mi wierność! Dam Ci ziemię, piękny dwór, co tylko zechcesz! Co Ty na to? Cieszysz się? Dlaczego nic nie mówisz? A Lancelot milczał... yyy...jestem troche nie kumaty. dlaczego Lancelot milczał oświedźcie mnie.
po co tam pakowal jezor...
*plask*
_________________
|
|
Góra |
|
|
Thang
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 11:20 |
|
|
Ray Machowski |
|
Dołączył(a): 5 września 2005, 18:16 Posty: 351
|
jak mozna nie rozumiec kawalow ;o
|
|
Góra |
|
|
Jedic
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 15:15 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 28 września 2005, 19:24 Posty: 640 Lokalizacja: Warszawa
|
LOL
oświedźcie mnie....
mons ile ty masz lat ? :O
_________________
|
|
Góra |
|
|
xionc
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 15:33 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 20 kwietnia 2005, 12:49 Posty: 549 Lokalizacja: Zgorzelec/Wrocław
|
monS ty poteflonie!
_________________
|
|
Góra |
|
|
T.Crush
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 17:26 |
|
|
Joey Leone |
Dołączył(a): 21 lipca 2005, 12:18 Posty: 248
|
Dlaczego święty mikołaj nie ma dzieci??
-Bo się spuszcza przez komin!!
|
|
Góra |
|
|
Jedic
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 22:12 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 28 września 2005, 19:24 Posty: 640 Lokalizacja: Warszawa
|
Dlaczego krzyhu nie ma mozgu?
- Bo wiadereczko.
ha - ha - ha
:O
_________________
|
|
Góra |
|
|
CrashV
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 22:19 |
|
|
Salvatore Leone |
|
Dołączył(a): 8 lipca 2005, 12:00 Posty: 329 Lokalizacja: Carlsbad, CA
|
K + M + B = Kaczyński + Mohery + Becikowe
ohohoho.
_________________
|
|
Góra |
|
|
monS
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 22:58 |
|
|
Joey Leone |
Dołączył(a): 27 czerwca 2005, 00:49 Posty: 233
|
Jedic napisał(a): mons ile ty masz lat ? :O
15 ;p ...no wiem ,gnojek ze mnie :P.
|
|
Góra |
|
|
HECTOR
|
Tytuł: Napisane: 2 stycznia 2006, 23:00 |
|
|
Toni Cipriani |
|
Dołączył(a): 29 października 2005, 16:03 Posty: 267 Lokalizacja: Stąd
|
o co chodzi w kawale:
co to jest, chodzi i bije?
zegar...
wrahahaha
_________________
|
|
Góra |
|
|
Jedic
|
Tytuł: Napisane: 3 stycznia 2006, 18:12 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 28 września 2005, 19:24 Posty: 640 Lokalizacja: Warszawa
|
eee mons ja tez mam 15, ale... no niewazne.
_________________
|
|
Góra |
|
|
HECTOR
|
Tytuł: Napisane: 3 stycznia 2006, 19:23 |
|
|
Toni Cipriani |
|
Dołączył(a): 29 października 2005, 16:03 Posty: 267 Lokalizacja: Stąd
|
ja mam 16 (rocznikowo) ;p
_________________
|
|
Góra |
|
|
Jedic
|
Tytuł: Napisane: 3 stycznia 2006, 23:04 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 28 września 2005, 19:24 Posty: 640 Lokalizacja: Warszawa
|
a rocznikowo ja mam 18. jak to mozliwe? :O
[rocznikowo to tez mam 16...]
_________________
|
|
Góra |
|
|
xionc
|
Tytuł: Napisane: 3 stycznia 2006, 23:28 |
|
|
Administrator |
|
Dołączył(a): 20 kwietnia 2005, 12:49 Posty: 549 Lokalizacja: Zgorzelec/Wrocław
|
A teraz absolutny killer beton:
Kubuś Puchatek i Prosiaczek znaleźli duży słoik miodu. Prosiaczek zaproponował :
- Kubusiu, możemy podzielimy sie miodem razem z Krzysiem ?
- Nie, poradzimy sobie we dwóch. Przynieś tylko łyżeczkę żeby nie jeśc łapami.
Prosiaczek posłusznie poszedł po łyżeczkę, ale gdy wrócił zastał tylko pusty słoik i leżącego obok Kubusia.
- Kubusiu jakto ?! Co Ty zrobiles ?! Przecież mieliśmy się podzielic miodem i zjesc go razem !
- Spierdalaj świnio, bo Cię obrzygam
_________________
|
|
Góra |
|
|
Maxko
|
Tytuł: Napisane: 3 stycznia 2006, 23:48 |
|
|
_elita |
|
Dołączył(a): 15 maja 2004, 20:49 Posty: 874 Lokalizacja: krakuf
|
roftloabtc :7
_________________ S.A.R.C. - Drift for life!
Cytuj: <RedBoy> banano ja napisze xE <RedBoy> tylko wyrucham te posty xE
|
|
Góra |
|
|
Jigga
|
Tytuł: Napisane: 4 stycznia 2006, 12:23 |
|
|
Hate me now. |
|
Dołączył(a): 27 czerwca 2005, 17:36 Posty: 729 Lokalizacja: #pcp
|
Siedzi facet nad jeziorem i patrzy na splawik ktory nie ruszyl sie od prawie godziny. Nagle woda zadrzala i facet wstal, chwycil wedke i zaczal zwijac zylke. Ciagnie, ciagnie i wyciagnal malutka zlota rybke. Patrzy na nia a ona na niego. I nagle szok, ryba gada:
-Jesli mnie wypuscisz spelnie twoje 3 zyczenia.
Facet patrzy i mowi.
-Eee... ale ja nic nie potrzebuje
-Ej no chociaz jedno zyczenie, no wymysl cos. Chcesz nowego merca?
-Mam najnowsze CLK.
-To moze wille na wsi?
-Mam dwie.
-A jak tam twoje zycie seksualne? Jak czesto to robisz?
-Dwa razy w tygodniu.
-A nie chcialbys tego robic codziennie?
-Eeee... ksiedzu nie wypada.
-------------------------------
Ksiadz ze wsi przyjechal w odwiedziny do swojego kolegi, ksiedza z miasta. Wchodzi do jego rezydencji, a tutaj marmury, 14 sypialn, 20 salonow itp itd. Zdziwiony mowi do kolegi:
-Skad zes wytrzasnal na to wszystko kasiore?
Kolega lapie go za ramie i podchodza do okna.
-Widzisz tamte osiedle?
-No widze.
-Dwie cegly szly tam a trzy tu.
Koledzy zjedli razem obiad, pogadali i ksiadz wiejski zaprosil miejskiego do siebie za rok. Minal rok i ksiadz z miasta wizytuje kolege. Patrzy a tu dom wielkosci sejmu. Wchodzi do srodka a tam 40 sypialn, 50 salonow itp itd. Zdziwiony mowi:
-Skad zes wytrzasnal na to wszystko kasiore?
Kolega lapie go za ramie i podchodza do okna.
-Widzisz tamte osiedle?
-Jakie osiedle?
-No wlasnie.
_________________
|
|
Góra |
|
|
Q-bak
|
Tytuł: Napisane: 5 stycznia 2006, 16:51 |
|
|
Nameless Guy |
|
Dołączył(a): 2 czerwca 2005, 16:20 Posty: 818 Lokalizacja: "oszo chodzi ?"
|
mmm, xionc, nie moge po prostu, skad ty to bierzesdz ! (kurde, tak kawaly lubie czytac )
Amerykanin, Rusek i Polak lecą na 50 lat w kosmos.
Pierwszego wysyłają Amerykanina i pytają się go co chce wziąć na te 50 lat, żeby się nie nudzić. Na to Amerykanin: Wypełnijcie mi ładownie extra panienkami i będzie OK
Drugi leci Rusek. Pytają go o to samo.Na to Rusek: Wypełnijcie mi ładownię wódką i będzie charoszo.
Trzeci leci Polak. Na pytanie co chce wziąć na 50 lat mówi: Wypełnijcie mi ładownie fajkami i nie zginę
Minęło 50 lat
Wraca Amerykanin i woła:
NIGDY WIĘCEJ KOBIET! MAM DOŚĆ!!
Wraca Rusek, ledwo się trzyma na nogach i woła:
MAM DOŚĆ WÓDY! DO KOŃCA ŻYCIA BĘDĘ ABSTYNENTEM!
Wraca Polak, wkurzony jak zaraza, spotyka pierwszego faceta i pyta:
KUR*A MASZ ZAPAŁKI??!!!!
to jest mur
_________________
http://www.youtube.com/user/adi11199 -- wejdz !
|
|
Góra |
|
|
monS
|
Tytuł: Napisane: 5 stycznia 2006, 17:22 |
|
|
Joey Leone |
Dołączył(a): 27 czerwca 2005, 00:49 Posty: 233
|
Parodia Harrego Pottera.
Typowy Angielski humor ;D
Kod: http://www.megaupload.com/?d=IY1M88H7
ściągać
|
|
Góra |
|
|
Jigga
|
Tytuł: Napisane: 6 stycznia 2006, 14:21 |
|
|
Hate me now. |
|
Dołączył(a): 27 czerwca 2005, 17:36 Posty: 729 Lokalizacja: #pcp
|
Maly Tom siedzi i pisze list do Jezusa zeby powiedzial Mikolajowi ze marzy mu sie nowy rower. Wyciaga kartke, dlugopis i zaczyna pisac:
'Drogi Jezusie, bylem bardzo grzecznym dzieckiem'.
W tym momencie przestal pisac, zgniotl kartke i zaczal pisac od nowa.
'Drogi Jezusie, czesto bylem dobrym dzieckiem'.
W tym momencie znowu przestal pisac, zgniotl kartke i zaczal pisac od nowa.
'Drogi Jezusie, potrafie byc grzecznym dzieckiem szczegolnie jesli wiem ze dostane nowy rower'.
W tym momencie przestal pisac, zgniotl kartke, ubral czapeczke, kurteczke i buty i wyszedl na spacer zeby przemyslec swoj list. Kiedy przechodzil obok kosciola zobaczyl mala figurke, chwycil ja, schowal pod kurtke, przybiegl do domu i wlozyl pod lozko. Usiadl przy biorku i zaczal pisac.
'Drogi Jezusie jesli chcesz zobaczyc swoja mame lepiej powiedz Mikolajowi ze ma mi przyniesc nowy rower'.
_________________
|
|
Góra |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|