Może byśmy sie zebrali w kilku ludzi i zrobili naprawde dobry mod do gta sa. co wy na to?

czlowieku, rozwin swoja mysl, chcesz robic caly mod (total conversion) czy tylko podmienic to i tamto korzystajac z gotowcow? Jesli przedstawisz jakis rozsadny plan dzialania to moge pomoc

Dlatego chce a by kilku ludzi porozmawialo o tym czy to ma być total conversion czy tylko jakies podmienianie! I ewentualnie zrobilo cos razem. Ale pierwsze co mi przyszlo na myśl to total conversion 1

To najpier ja bym pomyślał o czym, a potem reklamował. A potem będzię, że asJ, czyli główny czuwający nad projektem zgłasza do innych, ej zróbcie to za mnie, bo ja nie umiem.

PS. A poza tym to WITAM NA FORUM!

Nigdy nie bawilem sie w mody ale chetnie moge pomoc i sprobowac stworzyc jakis mod

Myśle ze ten mod to powinna być jakaś wymyślona mapa nie wzorowana na prawdziwych miastach itp. Nowe ciuchy tatuaże , pojazdyjeśli by sie dalo to nowe misje ale to tylko moje przemyślenia zglaszajcei swoje propozycje! jak chcecie!

Jacy Wy jesteście powaleni, ludzie... Umiecie wogóle programować? I Wy chcecie robić mod? To ja zaraz założę temat: 'Chei, hoćmy zrupmy sobje jakomś fajnom gierke, tak rzeby była lepsza od SA'.

...

Ale spoko, powiedz, asJ, co umiesz robić. Robiłeś kiedyś samochody do GTA? Zmieniałeś tekstury? A może tworzyłeś skrypty na misję? No, powiedz, śmiało!

asJ wiesz.. no ten pomysł to trochę za "ambitny" ale jak mówi Master: jak masz jakiekolwiek pojęcie.. to OK. wtedy moge porobić tatoo, i ubranka

Ten temat i user, który go założył jest tak ambitny, że jak tutaj wlazłem to wylałem sobie herbatkę na leżące obok płytki... Pomyśl sobie, człowieku, ile to czasu i umiejętnosci trzeba mieć, żeby stworzyć, baa, zacząć się zabierać za takie coś jak total conversion do San Andreas... Wyobraź sobie, za około 10 dni rozpoczyna się rok szkolny. Większość ludzi naprawdę nie będzie miala zbyt dużo czasu na zabawę... Ale, ok... Powiedzmy, że udało ci się zebrać 5-10 ludzi, którzy naprawdę chcą i potrafią coś zrobić. No dobra, zabieracie się za to i gdzieś w grudniu - styczniu kończycie, albo nie kończycie wcale, z powodu 'bo mi się odechciało', albo innych spraw osobistych... Tak więc, tak na przyszłość - najpierw przemyśl to, co chcesz zrobić, a potem przedstawiaj swój projekt.

>> Wyobraź sobie, że mnie też spotkało coś podobnego z parodią San Andreas. Kiedy już zebrałem ludzi i zaczynaliśmy coś robić, w moim życiu prywatnym pojawił się taki crash, że nic, ale naprawdę nic mi nie wychodziło. Musieliśmy niestety anulować wstępnie zaplanowaną pracę...