Zamieszczajcie tu żarty, które spotkały was dzis w szkole/pracy/na ulicy/ etc
Ale piszcie też o tym, co Wy komuś zrobiliście. Ja może zaczne
Pierwszą mieliśmy dziś historie. Wchodzi nauczyciel, i się bardzo dziwi. Nie może wcisnąć się na krzesło swojego biurka, chociaż jest bardzo chudy. Może ściana się przybliżyła*;]?
Potem następna lekcja, Angielski, stwierdzilismy że jeden kolega, któy był nmieobecny, wypadł przez okno. Nauczycielka, a zarazem nasza wychowawczynie nie uwierzyął. Zmiana tematu. Zacytuje teraz jej słowa: 'Muszę zacząć od niezbyt miłej sprawy. Jaskinia Raj odwołał wycieczkę, musze wam zwrócić pieniądze.' Wszyscy zawiedzeni, dopytują się czemu. Po chwili nauczycielka mówi 'Pirma Aprilis'. Niektórzy sie oburzyli, bo już uwierzyli w jej słowa.

Następnnie matematyka. Pani wchodzi do sali, piszemy kartkówke. Po skończeniu wszyscy wstają i mówią; 'Doszły nas słuchy że mają panią wyrzucić z pracy, za to że nas pani tak źle traktuje. Uwierzyął do połowy.


Lekcja Przyrode. Biologiczka wchodzi do sali, i mówi: 'Wyciągajcei kartki, piszemy kartkówke.
Pierwsze pytanie: Czy zawsze..... nie moge tego pytanie sformułówać, przejdźmy do następnego.
Drugie pytanie: Grupa A wym inia wszystkie wyżyny w Polsce, grupa B wszystkie niziny. Po chwili: Skończmy 3 pytanie, a więc, czy zawsze koajrzycie 1 dzeiń kwietani z żartami? Możecie schować kartki.

i tak miło mi upłynął dzień

Wasza kolej

*- przysunęliśmy ławki do biurka

W szkole mnei nie ma, jestem chory a tak wogóle to dzisiejszy dzień w tym roku jest WYJĄTKOWO niestosowny do robienia żartów

ehh... .no prawda ;/

Dżamper witaj w klubie ja też chory jestem od poniedziałku

Ja dzisiaj z moją klasą zwialiśmy z 3 lekcji i fajnie bylo Potem wróciliśmy a tu sprzątaczka z miotłom

dzisiaj miałem 4 lekcje przy czym na 3 pisałem "przedpróbną" maturę :> z polskiego a ostatnia to wychowawcza... ekhem... więc wiele okazji do żartów nie było. :P

Za wyjątkiem gościa od PO: "Macie ładne dziewczyny w klasie.... Prima Aprylis! Ha! xD"

I ziom dał sie nabrać że jest w maśle ujebany na pół ryja, po tym jak zjadł kanapkę. Tak naprawdę to on zawsze, jak ciapa się ujebie, ale teraz to zaliczył przypał... :>

Ja wsumie nie miałem dzisiaj nic ciekawego w szkole, jedynie rano mówie do matki "Mamo, musze ci coś powiedzieć... Jestem zagrożony z Chemi". Ona do mnie" CO???? NAWET MI NIE MÓW??!!! Do NAUKI 0 komputera" hehe jak powiedziałem że prima aprilis to się śmiać zaczeła xD.

Mike_Mike wypas to z matematyczką xD naprawdę dobre hehhe nieźle się uśmiałem.

A kiedyś, w styczniu tego roku bodaj, przykleliśmy jej na biurku takiego pająka/nalepke, k tróy wyglądał... realistycznie. Długo będę pamietał ten pisk...

u mnie bylo tak:

pozmieniali wszystkie nazwiska nauczycieli na blankietach przy klasach oraz etykiety wazniejszych pomieszczen*. pozniej do radiowezla dorwal sie jakis przypal udajacy maciborka... nawiazywal lacznosc z mixem kolonko w sprawie oburzenia nauczycieli z powodu zmian ich nazwisk...


* najciekawsze...
Oryginal - przerobka
Wioletta Lecznar - Wioletta Bigosar xxxxxxDF
Sylwia Olejniczak - Sylwia O' Lejdi Czak xE
Pokój nauczycielski - Aleja Slaw
i teraz cos co mnie rozwalilo totalnie xD

Akwaruium (recepcja?) - LAGUNA xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxD

potem zobaczylem szczesliwy numerek... 1 -31 xD (wszyscy...)

to chyba tyle... caly czas leciala tez muzyka z glosnikow ;0

a my dziś zadzwoniliśmy do sekretariatu i poprosiliśmy do telefonu panią od biologii o ksywce "symbioza" ale w mojej szkole są 2 budynki i musiala leciec do drugiego budynku a my w tym czasie se ocenki do dziennika dostawialismy lecz gdy przyszla zobaczyla ze cos jest nie tak i zaczela wszystko sprawdzac i doszla do dziennika i lipa kartkowe nam taką zrobila ze wszyscy prawie kosy dostali najlepsza ocena to byla 3 i to nie bylo zbyt wesole

jakbys nie wiedzial to nie jest to smieszne i na dodatek dopisywanie ocen to falszowanie dokumentow... czyt. przestepstwo sciagne prawem.

a u mnie była zmula na maksa. Nauczyciele to takie ci*ty że nic mądrego nie wymyślili, np facet do WOK'u "Kto zgłasza np??" oczywiscie cała klasa oprócz paru idiotow albo kujonów i po chamsku powiedział , że nie pyta:[ Czemu ja sie zawsze na to nabieram , a pozatym dzisiaj nie jest dzien na robienie dowcipów :x ,a na dworze wszyscy wyrosli juz z zartów na szczęście ogółu

Hmm.

Zamienilismy sie grupami z angielskiego. Stoimy sobie pod klasa tamtej grupy i przychodzi pani.
-Skad sie tu wzieliscie?
-No, czekamy na angielski!
-Aaale dlaczego tutaj?
-No, normalnie.
-AAAAAA!!11 Bo dzisiaj prima aprilis jest!!!
-BUAHAHAHHAHAH!!!111
No i mielismy ten angielski, potem niespodziewanie wszedl nasz ten wlasciwy pan od angielskiego i zrobil na kartkowke. ZROBIL, a nie powiedzial ze zrobi i powiedzial, ze to PA. Ale na koncu powiedzial, ze ten kto nie chce swoich ocen, nie musi ich wpisywac.

Ogolnie lolowo bylo, pozniej jeszcze gralismy w kalambury na tablicy rysowanie, co to za film, co to za ksiazka itp...

A teraz to juz nie jest smiesznie.

Oto moja krotka rozmowa na gg z siostrzencem:


Taka jest prawda.

Agencja Routersa podała niedawno że Papież zmarł ale Watykan to zdementował więc twój siostrzeniec nie żartował

To bylo o 20:40.

teraz podają wiadomość że jeszcze żyje, Módlmy się

na biologii było tak jak zwykle - moja nauczycielka tego przedniotu jest tak zamotana jak nikt inny na świecie...dziwi mnie, że ta kobieta jeszcze uczy w moim LO, a 45 minut z tygodniowo z nią to istny bałagan, burdel i co tylko... tak więc chciała spytać mojego kolegę, bo zbytnio się jej naraził rzucjąc w nią samolotem, ten wstając do odpowiedzi przesadzoł się do ławki obok... już go nie znalazła

z WOS-u mielismy mieć sprawdzian, a że jak zwykle nikt nie umiał to napisaliśmy jej na tablicy:"jesteśmy w salonie Peugeota" i but !!

a co do Papieża... byłem "na mieście" z kumplami, zatrzymuje nas nagle babka i mówi z przejęciem "serce stanęło" my zszokowani co jest ? umiera czy co ? patrzymy do jej otwartego "na szerok" samochodu, bo może ktoś miał zawał i trzeba mu pomóc... po 15 minutach skapnęlismy się, że chodzi o Papieża ale naszczęście to było fałszywe info...

pozdrawiam

Papież dożył do dziś, jest jeszcze nadzieja ...

Nadzieja jest zawsze, Nic mi sie nie chce robić

Nie można tracić nadziejii... ja chyba zaraz pójde do kościoła i odmówie różaniec

straszne to jest... a moj qmpl mial dzis opis :
papjerz umar tydzien temu a to sciema jest!!!!
co za zjeb
a co do napisu "jestesmy w salonie peugeota" to rotfl

to tego qmpla piznij w morde odemnie

ehh to jest nic moj "kumpel" mial taki opis: "papiez umarl a strazacy "kreca" imprezke <rotfl>"

od razu dostal bana...

heh tez niezly lol