Nareszcie. Po tylu latach czekania, moglem zanurzyć się w świat Kojimy. Po 3 latach od daty wydania, przed ogromną plazmą, słuchając w Dolby Pro Logic można zapaść się w dzieło mistrza. 19 godzin zajeło mi przejście jej po raz pierwszy - bez pośpiechu, oszczędnie, ale tak, żeby każdy fragment przeżyć jak najpełniej. A co najlepsze, mam zamiar jeszcze wiele razy ją przejść. To obraz bardziej sugestywny i piękny niż film. Może to mój polski z liceum, ale non stop interpretuje to, co widziałem. Tyle smaczków, tyle prawdziwych przeżyć, że aż mi się wierzyć nie chce. Jak sami widzicie, jestem pod ogromnym wpływem gry.
A na koniec - jeszcze przed rozpoczęciem grania słuchałem soundtracku. Jest tam jeden utwór, który dość znacząco wyróżnia się na tle innych. Od początku wiedziałem, gdzie znajdzie się w grze i nie myliłem się. To jedyna gra, w której oglądnąłem całe creditsy - ba, chciałem żeby trwały jak najdłużej.

A wy? Jak na was wpłyneła wizja Hideo Kojimy ?

Snake! You can't do that!

The future will be changed!

You'll create a time paradox!

exactly. masterpiece

//Z tego co widze to poszla edycja, wiec niech ktos zlaczy posty.

No bo w której innej grze tak pięknie puszcza się oczko do gracza...

Gotcha this time !

Gra-film to dla mnie jak na razie Uncharted i nic go nie przebije a MGS'a nie lubię, wybacz.

Nic o tym nie slyszalem - na ps3, wiec pewnie nie bedzie mi dane prędko w to zagrać. A i tak obstaje nadal przy MGS3. Co najlepsze, jeszcze MGS2 mi zostal

To zamiast odkładać na nowego kompa dla IV kup PS3 z GTA:IV i MGS'em 4, chociaż pograsz w swoją kochaną serię

Jak dla mnie 3 część MGS jest najlepszą z wszystkich. Zwłaszcza podoba mi się jak Kojima poprowadził scenariusz. Ocelot to miażdży swoją nieudolnością, aż chce się z niego śmiać a wyrośnie z niego niezły chuligan he he. A że przeszedłem tę część z kilkadziesiąt razy mówi samo za siebie. No i scenki można obejreć be grania w grę .